Web Apps od aveneo

Nasza aplikacja na platformę VisionOS od Apple właśnie trafiła do najlepszych aplikacji w AppStore, a dokładniej została wyróżniona w sekcji The Best Apps for Apple Vision Pro!

Dlaczego to dla nas tak dużo znaczy? Bo zrobiliśmy narzędzie, które uzupełnia platformę VisionOS funkcjonalnie, a samo w sobie nie dostarcza żadnych treści. 

„A feature Apple should have baked into AVP!”

Techadopter, 11/15/2024 (AppStore)

Co robi Web Apps?

Na platformie VisionOS brakuje wielu natywnych aplikacji dostępnych na innych platformach w ekosystemie Apple. Chociażby prosta aplikacja do obsługi Netflix-a czy YouTube. I nie, to nie jest zły design platformy, bo twórcy VisionOS umożliwili uruchamianie aplikacji zaprojektowanych na iPadOS, czyli formalnie cały AppStore z iPadOS powinien być dostępny też na VisionOS.

Decyzja o tym, czy dana aplikacja jest dostępna czy nie należała do developera. Nie wymagało to jednak z jego strony żadnej technicznej interakcji, a jedynie dodanie nowej platformy do listy obsługiwanych do istniejącej już wersji zgodnej z iPadOS.

Apple od końca 2024 roku nawet bez pytania developerów o zdanie podjęło decyzję, aby aplikacje dostępne na iPadOS stały się natywnie dostępne w AppStore na VisionOS chyba, że…

…developer jawnie wyłączy obsługę platformy VisionOS. Tak postąpiło wielu dużych graczy, takich właśnie jak Netflix, YouTube, Spotify, Facebook czy Instagram. Lista jest długa, a powody są biznesowe, nie technologiczne.

YouTube i Netflix poszli nawet o krok dalej żądając usunięcia z AppStore aplikacji od niezależnych developerów, które czyniły ich usługi dostępne na VisionOS w postaci aplikacji pozostawiając jedynie możliwość korzystania z ich usług w przeglądarce internetowej.

Na iOS i iPadOS od lat była dostępna funkcja dodawania stron (aplikacji PWA) do ekranu domowego urządzenia. Na macOS funkcja ta została wprowadzona całkiem niedawno umożliwiając zamknięcie strony w postać „apki” przypiętej do Dock-a. A na VisionOS opcji tej nie było.

Dlatego stworzyliśmy właśnie Web Apps umożliwiając „wyciągnięcie” aplikacji działających wewnątrz przeglądarki do niezależnych aplikacji. I tak na VisionOS dostarczyliśmy możliwość korzystania w niezależnym oknie z takich stron jak Netflix, YouTube, Spotify, Facebook, Instagram, Messenger, WhatsApp, GMail, Google Maps, LinkedIn, Amazon czy Google Translate, ale także wielu wielu innych. Doświadczenie użytkownika przy tym jest czasem lepsze niż w aplikacjach dostępnych na VisionOS z platformy iPadOS ponieważ okna naszych aplikacji dają się dowolnie skalować i mogą mieć dowolne proporcje, co w przypadku aplikacji z platformy iPadOS nie jest możliwe.

Wewnętrznie wykorzystujemy Web Apps do korzystania również z profesjonalnych narzędzi takich jak Visual Studio Code (aka codeserver), Figmy czy Google Analytics & Adds.

Co ludzie mówią o Web Apps?

Samo przyjęcie rozwiązania było bardzo ciepłe. Wersja 1.0 którą wydaliśmy w ubiegłym roku była bardzo prostym rozwiązaniem, ale praktycznie jedynym w swoim rozwiązaniu.

Do wersji 2.0 dodaliśmy masę nowości, a projekt UI/UX oparliśmy na natywnych rozwiązaniach używanych przez Apple na platformie VisionOS. To dzięki temu chyba aplikacja cieszy się coraz większą popularnością mimo, jak się wydaje, niszowej platformy.

Ogólne przyjęcie jest ciepłe, natomiast najczęściej uwagi i problemy dotyczą stricte stron/aplikacji które są uruchamiane w Web Apps, a nie samego sposobu działania Web Apps.

Często użytkownicy wskazują również na problemy, których nie jesteśmy w stanie rozwiązać i wynikają z ograniczeń SDK VisionOS. Znajdujemy „hacki”, które pozwalają na obejście pewnych niedogodności, ale nie jesteśmy w stanie uzyskać niektórych funkcjonalności tak, jak byśmy chcieli, choć pozostajemy w kontakcie z developerami Apple i już wiemy, że nowa, trzecia wersja systemu i SDK przyniesie w tym zakresie wiele usprawnień.

Wspomniałem już, że jesteśmy też jedną z najpopularniejszy aplikacji w tym tygodniu?

Apple Vision Pro zmieniło mój workflow

Z zakupem Apple Vision Pro wstrzymałem się do momentu pojawienia się go w Europie. Chodziło głównie o dostępność urządzeń. Zacząłem go używać na dobre w lipcu 2024 roku po szybkiej wycieczce do Berlina.

Poziom ekscytacji.. trudny do przyrównania do czegokolwiek innego. Będąc w Berlinie zostałem zapytany, czy chcę odbyć technologiczne demo przed zakupem. W zasadzie wiedziałem że wyjdę z zamówionym egzemplarzem i nie chciałem tracić czasu, ale po namowie pracownika Apple Store zdecydowałem się sprawdzić na miejscu, z czym będę miał do czynienia. Usiadłem na ponad pół godziny na kanapie i.. oniemiałem. Czegoś takiego w życiu nie widziałem. Rzeczywistość mieszała się ze światem cyfrowym tak spójnie, że w głowie rodziły mi się kolejne wizje zastosowania produktu. Sądzę, że podobny poziom ekscytacji mogli doświadczać inżynierowie SGI tworząc swoje stacje robocze na początku lat 90-tych.

Mały przerywnik na książkową polecajkę autorstwa Marka Hołyńskiego – E-mailem z Doliny Krzemowej. Książka może być już niedostępna w dystrybucji, więc prawdopodobnie pozostają antykwariaty, portale aukcyjne i entuzjaści. Marek (choć powinienem napisać prof. Hołyński, ale z racji charakteru książki pozwalam sobie pisać po imieniu) opowiada w niej swoją przygodę w Dolinie Krzemowej w jednej z najważniejszych firm lat 90-tych. I nie, nie był to Apple, nie był to Microsoft. Był to Silicon Graphics. Ale o tym innym razem.

PS Jeżeli nie będziecie mogli znaleźć swojego egzemplarza, napiszcie do mnie – pomogę.

Dzień 0. To była zupełnie nowa jakość. Technologicznie czegoś takiego w życiu nie doświadczyłem i trudno będzie to przebić. Niesamowite doświadczenie.

Nagle leżenie na kanapie nie ogranicza możliwości wykorzystania małego ekranu ipada czy macbook-a, ale daje możliwość doświadczenia gigantycznego ekranu w dużej rozdzielczości o niemal nieograniczonej powierzchni. Czy to można nazwać ekranem? Parafrazując wszystko jest ekranem!

Vision Pro używam codziennie, przez wiele godzin. Głównie do pracy siedząc i gapiąc się w nicość z perspektywy innych. Korzystam przede wszystkim z Mac Virtual Display, czyli natywnego ekranu dla komputerów Apple. Do tego dookoła ekranu rozmieszczam narzędzia, które normalnie zajmują niepotrzebnie miejsce na ekranie mogąc w całości skupić się na pracy. Jeżeli nadal mam problem ze skupieniem, przełączam się w tryb Immersion, czyli zastępuję tryb przezierny np. plażą. Dorzućmy do tego słuchawki z noice-cancellingiem i żadne bodźce zewnętrznie nie mogą mnie rozpraszać.

Nie potrzebuję nawet swojego biurka, bo mogę usiąść gdzie akurat mam ochotę. Często ląduję na walking-padzie przechodząc kilometry i nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Tutaj zdalny ekran z mojego komputera, kilka aplikacji w tym Web Apps ze Slackiem i ChatGPT.

Paradoksalnie zdecydowanie rzadziej korzystam z Vision Pro do celów rozrywkowych. Filmy oglądam korzystając przeważnie z projektora w domowym zaciszu, ale oglądanie immersive video jest niesamowite. Gwarantuję spocone dłonie i przyspieszone bicie serca.

Czy Vision Pro i VisionOS mają przyszłość i co nas czeka?

W sieci można znaleźć masę opinii, że Vision Pro pierwszej generacji jest jednocześnie ostatnią generacją. Że platforma to porażka, że Apple dawno temu wstrzymało produkcję i nic z tego nie wyszło dobrego.

Bullshit.

Takie same komentarze pojawiają się o samochodach elektrycznych najczęściej pisane przez ludzi, którzy nigdy w samochodzie elektrycznym nie siedzieli, albo siedzieli wyłącznie w Tesli. Spróbujcie Porsche Taycana!

Z jednym się zgodzę: to z pewnością najgorsza generacja, jaką Apple zrobiło. Pierwsza, jak pierwszy iPhone. Pamiętacie pierwszego iPhone-a? Mówili to samo…

Tak, urządzenie jest ciężkie. Tak, urządzenie jest drogie. Tak, VisionOS się dopiero rozwija ale przeskok między wersją 1.0 a 2.0 który dokonał się w zaledwie pół roku był gigantyczny. Tak, jakość przezierności pozostawia wiele do życzenia chociaż mózg po chwili przyzwyczaja się i uzupełnia informacje nieujęte w obrazie pochodzącym ze względnie niskiej rozdzielczości kamer, choć tak naprawdę mają one świetną jakość patrząc na latencję, a raczej jej całkowity brak.

Mamy natomiast urządzenie, które wyprzedza konkurencję w kompleksowości podejścia do tematu VR-u. Prawdopodobnie rozkładając cechy samego Vision Pro na czynniki pierwsze dla każdej z nich z osobna znajdziemy konkurenta o lepszych parametrach. Ale składając to w całościowy obraz Apple nie pozostawia szans konkurencji.

Według prognoz, choć nie ma oficjalnych danych, Apple sprzedało około pół miliona jednostek na całym świecie. Malkontenci powiedzą, że to mało i nie warto się platformą interesować. Ja powiem tak: mówimy o 500,000 jednostek (jeżeli to prawda, to ponad 2% użytkowników aktywnie korzysta z Web Apps!) urządzenia kosztującego bagatela 3500$ i dostępnego zaledwie w 12 krajach.

Dodajmy do tego fakt, że pojawiają się pierwsze przecieki mówiące o drugiej generacji (prawdopodobnie ze zaktualizowanym procesorem głównym) Vision Pro. Dodajmy do tego przecieki mówiące o chęci ujednolicenia interfejsu platform tak popularnych jak iOS, iPadOS, macOS i WatchOS do spójnego wyglądu z VisionOS. Nie, nie odwrotnie!

Produkcję pierwszej wersji zakończyli a nie wstrzymali. Każdy kto zna odrobinę proces produkcyjny czegokolwiek doskonale zrozumie dlaczego i tego komentować nie będę.

Z niecierpliwością czekam na kolejne wersje urządzenia, platformy i SDK. Nie będę wskazywał swojej listy życzeń, bo może być ona kolejną dekadą rozwoju. Z przyjemnością dam się zaskoczyć już podczas WWDC 25!

Jak wygląda proces developmentu na VisionOS w aveneo?

Znacząca część rozwoju oprogramowania na tą platformę jest realizowana z wykorzystaniem… emulatora. Tak jest zwyczajnie szybciej. Z tego samego powodu nie używamy Developer Strap-a, bo się to nie opłaca.

Aplikacje rozwijamy tak samo, jak rozwiązania na inne platformy klasy desktop czy mobile. Projektujemy makiety, dalej przejścia między fazami scen i na końcu implementacja.

Co ciekawe mieszana rzeczywistość rozwijana na innych platformach Apple z wykorzystaniem AR Kit może zostać migrowana na VisionOS bez większego problemu, jednak użycie już dostępnego w Vision Pro skanera Lidar z poziomu programowego jest.. niemożliwe. Prawdopodobnie dlatego, że jest on przetwarzany przez procesor R1 (procesor czasu rzeczywistego obsługujący między innymi obraz przezierny niskiej latencji) i równoległy dostęp do niego jest niemożliwy. Możemy natomiast skorzystać z przetworzonych danych korzystając z AR Kit.

Prawdopodobnie dzięki temu chodząc po schodach w Vision Pro jeszcze nie wybiłem sobie wszystkich zębów.

Dla kogo jest ta platforma i o czym teraz rozmawiamy z klientami?

Może inaczej. Zacznijmy od tego, czym ta platforma (jeszcze) nie jest. To nie jest kolejna mobilna platforma pokroju iOS czy iPadOS na której „warto być” niezależnie jakie produkt czy usługę mamy. Jeżeli mamy rozwiązanie na iPadOS stanowczo powinniśmy umożliwić korzystanie z niego na VisionOS, ale nie oznacza to że z punktu biznesowego przyniesie nam to jakieś korzyści.

VisionOS daje natomiast niesamowite możliwości tworzenia interaktywnych „miejsc” i rozwiązań, które mogą być dostępne zarówno z poziomu AppStore w domowym zaciszu, jak i mogą być dostępne dla użytkowników jako element uzupełniający doświadczenie. O czym mówię?

W tej chwili rozmawiamy z jednym z największych organizatorów festiwali muzyki elektronicznej w Europie (sic!) na temat możliwości stworzenia wirtualnego „dziedzictwa” festiwalu z ostatnich.. wielu lat (mówiąc ilu, zdradziłbym o kogo chodzi, a tego zrobić nie mogę).

Podczas tegorocznej edycji ma powstać stereoskopowy film z wykorzystaniem kamer Blackmagic w pełnym trybie Immersive Video. Dodatkowo ma być dostępne kalendarium z poprzednich lat umożliwiające sprawdzenie line-upów, przeglądanie galerii zdjęć i nagrań.

Zarówno zdjęcia jak i nagrania z ubiegłych lat są w tej chwili płaskie (2D), a platforma daje niesamowite wrażenia 3D. Filmy zostaną więc prawdopodobnie skonwertowane z wykorzystaniem sztucznej inteligencji do naniesienia głębi, a zdjęcia będzie można przeglądać na urządzeniu w dwóch trybach 2D/3D. Głębię zdjęć osiągniemy korzystając z jednego z modeli CoreML pozwalającego na analizę płaskich obrazów i transformację do obrazów przestrzennych, co już jest możliwe z poziomi aplikacji Photos na własnych zdjęciach.

Sami widzimy cały szereg zastosowań. Biorąc pod uwagę że specjalizujemy się również w rozwiązaniach produkcyjnych wyobraźcie sobie kierownika produkcji, który korzystając z Vision Pro na linii produkcyjnej podczas przechadzki między kolejnymi maszynami dokładnie widzi parametry produkcyjne, plan produkcyjny, ewentualne problemy i wydajność naniesioną „na maszyny”. Tak wygląda przyszłość.

A urządzenie? Urządzenie będzie tylko lepsze.

Jeżeli chcecie rozwinąć swoją aplikację na VisionOS lub wpleść Apple Vision Pro w proces biznesowy zachęcam serdecznie do kontaktu.

Web Apps w AppStore: https://apps.apple.com/us/app/web-apps/id6736361360